Kacper otrzymał moje usługi w prezencie na 27 urodziny. Dwie siostry, rodzice, babcia i ciocia uknuli plan, jak tu wyswatać Kacpra. Domatora, informatyka, nieśmiałego chłopaka o złotym sercu. Siostry dostały zlecenie, aby poszukać w sieci biura matrymonialnego, wybrały swatkę. A rodzinka zrzuciła się na Pakiet Komfort. Kacper bardzo ucieszył się z prezentu, bo wspominał, że nie chce korzystać z portali randkowych, ale marzy o kobiecie, z którą chciałby założyć rodzinę. No i znalazł. Po pół roku randkowania w Centrum Zapoznawczym Zolyty poznał Paulinę.Paulina na moje usługi nie wydała ani grosza… Koleżanka opowiedziała mi o 22-letniej dziewczynie, która od trzech miesięcy chodzi bez pensji, a ostatecznie straciła posadę przez pandemię – pracowała w restauracji. Na dodatek taka młoda dziewczyna utrzymywała się samodzielnie, wynajmowała mieszkanie. Aby podreperować budżet udzielała korepetycji z języka angielskiego. Porozmawiałam z koleżanką, później z Pauliną i zapisałam ją za darmo. Poznałam ją tylko z jednym kandydatem – Kacprem. Zakochali się od pierwszego wejrzenia, a i z pracą Pauliny również się ułożyło. Siostra Kacpra prowadziła internetowy sklep, zatrudniła Paulinę.Kacper i Paulina dołączyli do szczęśliwie połączonych.Cieszę się ich szczęściem. Pozdrawiam Swatka Anna